opis filmu

Rok 1944.
Dwa okopy.
Dwóch żołnierzy na polu bitwy.
Polak i Niemiec.
Spotykają się przy jednym stole w Wielkanoc.

Film opowiadający historię polskiego żołnierza, który według rozkazu miał wysadzić wrogie jednostki. Nie wszystko poszło zgodnie z planem - jeden Niemiec pozostał przy życiu. Bohaterowie zostają sami w swoich okopach, zastanawiając się co planuje wróg. Niemiec nie ma amunicji, Polak jest ranny po wybuchu. Wiedząc, że jutro będzie Wielkanoc, polski żołnierz wymyśla podstęp i wprowadza go w życie. Wrogowie spotykają się następnego dnia przy jednym stole.

Przedpremiera na zakończeniu AFiT'u



Po nieprzespanych nocach, szybkim montażu, udźwiękawianiu filmu na własną rękę, ekspresowemu nałożeniu filtrów kolorystycznych i złożeniu niezbędnych metryk i papierów, zdążylimy oddać film na zaliczenie dyplomu. Nieprzekraczalny termin 10-ego czerwca dosłownie na dawał nam spać:) W tym też dniu oddaliśmy kasetę z Wielkanocą.
20 czerwca, w sobotę mielimy obronę. Ja oczywiście Sztuki Operatorskiej, Leszek Reżyserii.
Obydwaj w garniturach. Jeden bardziej zestresowany od drugiego. Słysząc zza drzwi dźwięki naszego filmu, oglądanego przez komisję, powtarzaliśmy Historię Filmu.
Na pierwszy ogień poszedł reżyser:)
Bo jak wiadomo - jak coś poszło źle, to w końcu jego film i to jego wina.
Długo go nie było. Wychodzi!..

Dostał ocenę CELUJĄCĄ!
Ah, czyli wszystko dobrze - można zatem mówić, że to nasz wspólny film :)

Przyszła kolej na mnie. Sztuka operatorska - prościzna. Gorzej było z pytaniem z Historii Filmu.
Z radością przyjąłem wiadomość, że również otrzymałem CELUJĄCY.


22 czerwca, o godz 21.00., w kinie Wisła dbyło się zakończenie AFiT'u. Uczniowie, wykładowcy, absolwenci, znajomi, rodziny... Mnóstwo ludzi. Do tego duża sala kinowa, garnitury, suknie, migające flashe :) - prawie jak rozdanie Oscarów.



Pierwszy raz mogliśmy obejrzeć nasze dziło na "przewielkim" ekranie.
Można uznać ten pokaz za pewnego rodzaju rozeznanie w Opinii Publicznej.

Parę zdjęć z zakończenia w galerii, zapraszamy.

Aktualnie zabieramy się za ostatnie poprawki w filmie. Popiech, aby zdążyć w terminie wyznaczonym przez szkołę, nie pozwolił nam wystarczająco dopracować go w postprodukcji.
Film podobał się tak bardzo, że prezes AFiT'u zgodzili się na dostarczenie w pełni wykończonej i dopracowanej wersji do września.
Teraz czeka nas minimalne skrócenie filmu (trwa 21 minut), porządna korekcja kolorów i nakładanie filtrów, oraz profesjonalne udźwiękowienie.
W między czasie będziemy szykować making of, aby finalnie stworzyć dvd z filmem.

"WIelkanoc" tuż tuż ... :):)

Michał W.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz